w czerwcu wybrałam się do barcelony, początek lata nad morzem śródziemnym, w planach opalanie się i pławienie się w ciepełku.
pierwsza rzeczą jaką kupiłam na miejscu był parasol.
parasol nie taki najdroższy, bo kupowany na dwie osoby a i przydał się tego lata :P ciesze się że się podoba, tam wszystkie balkony interesujące. jak nie pies to wiatraki czy inne dziwności :)
i to był chyba najdroższy parasol w Twoim życiu=)
OdpowiedzUsuńŚrodkowe fajne
OdpowiedzUsuńparasol nie taki najdroższy, bo kupowany na dwie osoby a i przydał się tego lata :P
OdpowiedzUsuńciesze się że się podoba, tam wszystkie balkony interesujące. jak nie pies to wiatraki czy inne dziwności :)